Jerzykowe obserwatorium
Zapraszamy do „Jerzykowego obserwatorium” na Bielanach w Warszawie, oraz na promocję książki „Przyroda Bielan warszawskich”.
Jerzyk (Apus apus) to wciąż mało znany gatunek ptaka, który bardzo cierpi w wyniku prowadzonych termomodernizacji budynków. Gnieżdzi się w stropodachach i szczelinach budynków, a jego los zależy od dobrej woli zarządcy bloku. Pomimo, że jest to wyjątkowo pożyteczny ptak, redukujący olbrzymie ilości komarów i meszek, jego liczebność zmniejsza się gwałtownie, znikają kolejne kolonie lęgowe.
TP „Bocian” od dawna prowadzi program ochrony ptaków gnieżdżących się w budynkach oraz akcje edukacyjne. Trudno jednak chronić coś co jest nieznane i często mylone z innymi gatunkami, np. jaskółkami.
Obecnie chcielibyśmy zaprosić wszystkich miłośników ptaków do uruchomionego 26 maja b.r „Jerzykowego obserwatorium”. Mieści się ono w kościele pokamedulskim w Warszawskim Lasku Bielańskim.
Dzięki inicjatywie i wsparciu proboszcza Lasu Bielańskiego ks. Wojciecha Drozdowicza, prof. Macieja Luniaka oraz Urzędu Dzielnicy Bielany, TP „Bocian” w styczniu 2008 roku, na jednej z wież kościelnych zamontowało 5 trzykomorowych skrzyń lęgowych dla jerzyków ( pisaliśmy o tym - forum.bocian.org.pl)
Czekaliśmy na ptaki trzy lata. Ksiądz proboszcz, w celu przywabienia ptaków zamontował przy budkach odtwarzacz z nagranymi głosami jerzyków. W 2010 roku pierwsza para jerzyków zagnieździła się w naszej budce, dostarczając wiele radości księdzu Wojtkowi.
Konstruując budki od razu pomyślałem o edukacyjnym ich wykorzystaniu. Są one otwierane od wewnątrz wieży. Każda komora zaopatrzona jest w szybkę, a jej wnętrze widać po otwarciu klapy. W przyszłości szybki planujemy wymienić na „lustra fenickie”, co umożliwi bezstresową obserwacje lęgów.
W czwartek 26 maja wykonaliśmy specjalny podest umożliwiający swobodny dostęp do skrzynek lęgowych, wiszących ponad 3m od podłogi wieży. Nie było to łatwe zadanie, elementy konstrukcyjne trzeba było wciągać na linie, na wysokość 18 metrów, stosując odciągi, aby nie uszkodzić zabytkowej budowli.
Kolejnym etapem będzie skonstruowanie na podeście zaciemnionego pomieszczenia, dzięki czemu będzie można obserwować jerzyki przez lustra.
Zanim to jednak nastąpi, transmisję z budki można oglądać w kościele.
Ksiądz Wojciech podłączył kamerę, z której obraz wnętrza budki jest transmitowany na ekran monitora, ustawiony przy wejściu do kościoła. W ten sposób każdy może obserwować życie rodzinne jerzyków bez wchodzenia na wieżę. Możliwe, że w przyszłości będziemy je mogli oglądać za pośrednictwem Internetu.
Transmisja trwa, jerzyki wysiadują trzy śnieżnobiałe jaja więc zapraszamy na Bielany, szczególną okazją do odwiedzin może być niedzielne spotkanie promocyjne książki „Przyroda Bielan warszawskich”
Spotkanie odbędzie się w Podziemiu Kamedulskim kościoła w Lesie Bielańskim (ul. Dewajtis) w
niedzielę 29 maja o godz. 12.
Jednocześnie ks. Wojciech Drozdowicz (autor rozdziału w książce – str. 294) zaprasza na niedzielne nabożeństwo w pokamedulskim kościele, które odbędzie się o godz. 11, przed spotkaniem w Podziemiu.
Organizatorzy czyli prof. Maciej Luniak wraz z ks. Drozdowiczem namawiają wszystkich aby przybywając na spotkanie, skorzystali z okazji spaceru przez Las Bielański (przez ul. Dewajtis lub od ul. Podleśnej), zamiast przejazdu samochodem przez rezerwat przyrody.
Zapraszają prof. Maciej Luniak i ks.Wojciech Drozdowicz
Tekst: Adam Tarłowski
Zdjęcia: Mariusz Grzeniewski
Galeria zdjęć
Podziel się artykułem
Komentarze / 2
Dodaj komentarz-
Administrator portalu pisze: 2011-05-29 18:53Jerzyki bielańskie w Kurierze: http://www.tvp.pl/warszawa/informacyjne/kurier-warszawy-i-mazowsza/wideo/27052011/4580667 od 12 minuty :-)0
-
Adam4619 pisze: 2022-07-23 08:00Obrączkowanie jerzyków na pewno im nie służy. Zapomina się o tym, że jerzyka żywią jego skrzydła. Obrączka uniemożliwia jerzykowi całkowite schowanie jednej nóżki i tym samym uzyskanie najmniejszego oporu aerodynamicznego. To musi zwiększać jego opór aerodynamiczny a więc zwiększać zużycie energii i pogarszać własności lotne. To są fakty. Ornitolodzy nie mają wiedzy z aerodynamiki i mechaniki lotu. Jerzyków jest coraz mniej, nie są liczone w sposób zapewniający uzyskanie poprawnych wyników. Nie zapewniamy w Polsce warunków do odbywania niezakłóconych lęgów i do prawidłowego rozwoju młodych ptaków. Moim zdaniem obrączkowanie szkodzi jerzykom i nie powinno być stosowane. Jeśli naprawdę chcemy uratować jerzyki to powinniśmy skupić swoje działania na bezwzględnym przestrzeganiu prawa ochrony przyrody (zakaz płoszenia, niszczenia siedlisk w okresie lęgowym, sądowy nakaz naprawy wyrządzonych szkód), stosowanie zastępczych siedlisk o odpowiednich rozmiarach (co najmniej 40x25x20 cm), ekspertyzy ornitologiczne wykonywane tylko w okresie lęgowym. To może kiedyś poprawić stan populacji jerzyków. W tej chwili jest bardzo źle i nie zanosi się na poprawę. Pozdrawiam, Adam Gatniejewski0