Płomykówki pod kontrolą!
Na początku lipca członkowie Działdowskiego i Południowopodlaskiego Koła TP "Bocian" przeprowadzili kontrole obiektów, w których zostały zawieszone skrzynki lęgowe dla płomykówki. Skrzynki były wieszane w ramach projektu "Aktywnej ochrony płomykówki w obiektach sakralnych w Polsce" oraz realizowanego przez Koło Działdowskie projektu "Ochrony płomykówki w powiecie działdowskim". W tym roku kontrole obiektów sakralnych były połączone z obrączkowaniem piskląt tej coraz rzadszej sowy. W sumie udało się zaobrączkować 32 pisklęta. W skrzynkach znajdowaliśmy nawet po 6 młodych, co świadczy o tym, że niniejszy rok obfituje w gryzonie i jest rokiem "mysim".
Obrączkując pisklęta w Ciciborze Dużym koło Białej Podlaskiej odnotowaliśmy świeże zniesienie, najprawdopodobniej niektóre pary płomykówki wyprowadzą w tym sezonie drugi lęg i liczba zaobrączkowanych przez nas ptaków jeszcze wzrośnie. Obrączkowanie piskląt umożliwi poznanie kierunków dyspersji ptaków młodych. Płomykówka jest uważana za gatunek wybitnie osiadły, osobniki młode odbywają jednak wędrówki w poszukiwaniu własnych rewirów. Zazwyczaj są to odległości niewielkie (do kilkudziesięciu kilometrów), ale czasami płomykówki pokonują znaczne odległości. Przykładem może być osobnik z duńską obrączką, który został złapany w gminie Grębków w powiecie węgrowskim w 2002 roku.
Niestety w kilku obiektach, w których płomykówki gnieździły się w poprzednich latach nie odnotowaliśmy lęgów. Obecność świeżych wypluwek świadczy o tym, że obiekty są odwiedzane przez sowy, najprawdopodobniej jednak część ptaków nie przeżyła wyjątkowo śnieżnej zimy i osobniki, które nie znalazły partnera nie przystąpiły do lęgów. Potwierdzeniem tej tezy jest odnotowana przez nas wysoka śmiertelność sowy uszatej. W marcu odnotowaliśmy aż 16 przypadków śmierci uszatek z powodu niekorzystnych warunków pogodowych. Miejmy nadzieje, że liczne potomstwo urodzone w tym sezonie odbuduje zdziesiątkowaną populacje i w przyszłym roku płomykówki powrócą na wszystkie znane nam stanowiska oraz zasiedlą nowe.
Serdeczne podziękowania składamy wszystkim kapłanom oraz kościelnym, za udostępnienie kościołów i umożliwienie kontroli skrzynek lęgowych.
Obrączkując pisklęta w Ciciborze Dużym koło Białej Podlaskiej odnotowaliśmy świeże zniesienie, najprawdopodobniej niektóre pary płomykówki wyprowadzą w tym sezonie drugi lęg i liczba zaobrączkowanych przez nas ptaków jeszcze wzrośnie. Obrączkowanie piskląt umożliwi poznanie kierunków dyspersji ptaków młodych. Płomykówka jest uważana za gatunek wybitnie osiadły, osobniki młode odbywają jednak wędrówki w poszukiwaniu własnych rewirów. Zazwyczaj są to odległości niewielkie (do kilkudziesięciu kilometrów), ale czasami płomykówki pokonują znaczne odległości. Przykładem może być osobnik z duńską obrączką, który został złapany w gminie Grębków w powiecie węgrowskim w 2002 roku.
Niestety w kilku obiektach, w których płomykówki gnieździły się w poprzednich latach nie odnotowaliśmy lęgów. Obecność świeżych wypluwek świadczy o tym, że obiekty są odwiedzane przez sowy, najprawdopodobniej jednak część ptaków nie przeżyła wyjątkowo śnieżnej zimy i osobniki, które nie znalazły partnera nie przystąpiły do lęgów. Potwierdzeniem tej tezy jest odnotowana przez nas wysoka śmiertelność sowy uszatej. W marcu odnotowaliśmy aż 16 przypadków śmierci uszatek z powodu niekorzystnych warunków pogodowych. Miejmy nadzieje, że liczne potomstwo urodzone w tym sezonie odbuduje zdziesiątkowaną populacje i w przyszłym roku płomykówki powrócą na wszystkie znane nam stanowiska oraz zasiedlą nowe.
Serdeczne podziękowania składamy wszystkim kapłanom oraz kościelnym, za udostępnienie kościołów i umożliwienie kontroli skrzynek lęgowych.
Dominik Krupiński
Podziel się artykułem
Komentarze / 0
musisz zalogować się, aby dodać komentarz... → Zaloguj się | Rejestracja