A w Pentowie…
1 – wszystkie gniazda zasiedlone i powstają NOWE
2 – Galeria Bociania otwarta
Wszystkie gniazda, w tym nowe platformy, założone przez TP BOCIAN podczas lutowego przeglądu i remontu są zajęte. Ba, mało tego! Bociany zakładają nowe gniazda, znowu w miejscach nie do przewidzenia przez człowieka. Na wielkiej sośnie, gdzie znajduje się przedziwne gniazdo WISZĄCE na jednej jedynej gałęzi (można je dokładnie zobaczyć na lutowych zdjęciach, zrobionych z bliska z kosza dźwigu) – na samym czubku powstało kolejne. W zeszłym roku była tam „zaliczka”, która wyglądała jak rozpoczęta i porzucona wstępna konstrukcja. W tym roku została jednak ukończona i zasiedlona. Na zdjęciu widać bociana siedzącego na owym wiszącym gnieździe, a ten lecący u góry zrywa się z drugiego - nowego, zrobionego na samym czubku. I drugi przykład – na samym wierzchołku innej, znacznie młodszej i cieńszej sosny powstało zupełnie nowe gniazdo. Szczególnie zaskakująco wyglądało na początku kwietnia, kiedy inne drzewa były jeszcze bez liści. Widać je dokładnie z podwórka, sprzed wejścia do Galerii – bo sosna góruje nad dachem stodoły (na której są 3 czynne gniazda, z bocianami wysiadującymi jaja). Gniazdo na dachu wieży obserwacyjnej dla widzów też „ma się dobrze”- para produkuje jaja na potęgę, po każdym seansie miłosnym samiec donosi nową porcję budulca. Tak samo dzieje się na 2 gniazdach ułożonych na dorodnej brzozie. Tak więc wszystkie gniazda są zajęte, z jednego podobno silniejsza para wyrzuciła słabszą wraz z pierwszym jajem. Szkoda, że zapasowe platformy (zostawione na wszelki przypadek przez Adama Tarłowskiego z TPB) nie zostały od razu ustawione na kolejnych drzewach. Ale nic straconego.
GALERIA BOCIANIA OTWARTA!
Nikt nie pozna tego miejsca. Tylko nazwa jest ta sama. Jeszcze w poprzednim sezonie były to 2 małe salki, prowizorycznie wygospodarowane w rozwalającej się stuletniej stajni. Miała ona swój klimat, ale była nieogrzewana i już we wrześniu trzeba było ją zamykać, bo wszystko mokło (dach zaciekał na potęgę). Teraz to nowy budynek, ogrzewany, a sala ma 8 x 27 metrów. Została ukończona na kilka dni przed długim weekendem. Szkoda wiec było tracić okazję. Na zew TP BOCIAN dowiozła cykl swoich podlaskich zdjęć Anna Worowska. Już wcześniej czekała mała wystawa zdjęć Łukasza Łukasika – prezesa ZPFP (akurat jest w okolicy i fotografuje co się da na Biebrzy). Związek Polskich Fotografów Przyrody, który objął patronat nad tym miejscem szybko zareagował. Agnieszka Czarnocka (Mazowiecki Oddział) skrzyknęła kolegów i Maciej Pawelec, dzięki pomocy Roberta Dejtrowskiego dowiózł swoją wystawę wielkich zdjęć o Wiśle. Zanim pojawili się pierwsi goście, wnętrze Galerii zapełniło się, a zdjęcia Łukasza stanęły „na warcie” – w podcieniach Galerii, tuż prze jej wejściu. Pierwszego dnia – w sobotę przyszło ok. 200 osób, następnego dnia (pomimo znacznie gorszej pogody) frekwencja była podobna. Niżej podpisany wśród bardziej zainteresowanych tematem bocianów (łatwo takich rozpoznać na pierwszy rzut oka) rozprowadził kilkadziesiąt egzemplarzy filmu o bocianie białym, a także propagował ideę foto-konkursu na temat błotniaków, który ma na celu także zbieranie informacji oraz zwrócenie uwagi na ten rzadki i mało znany gatunek. Zainteresowanie ludzi było duże, tylko bociany myślały przede wszystkim o sobie. Ale to u nich naturalne, nie tylko na wiosnę : )
Arkadiusz Szaraniec szaraniec1@o2.pl
Galeria zdjęć
Podziel się artykułem
Komentarze / 0
musisz zalogować się, aby dodać komentarz... → Zaloguj się | Rejestracja